Edyta Golonka lekarz ginekolog, stomatolog, telefon 022 622 76 07 Całobobowe Centrum Stomatologii, Ludna 10 a, Warszawa
Lekarz Polecany – Lekarze Specjaliści z Całej Polski Oceny Komentarze Opinie
Oceny Komentarze Rankingi – Specjaliści z Całej Polski
Edyta Golonka lekarz ginekolog, stomatolog, telefon 022 622 76 07 Całobobowe Centrum Stomatologii, Ludna 10 a, Warszawa
W dniu 25.11.2016r., Rutkowska Beata wykonała bez mojej zgody mierzenie tętna mojego dziecka metodą dopplera pulsacyjnego. Dziecko zmarło wewnątrzmacicznie następnego dnia. Oceniam bardzo negatywnie wizytę u tej osoby gdyż użyła metody o wysokiej energii bez mojej zgody i bez monitorowania wskaźników bezpieczeństwa Dopplera pulsacyjnego. Ponadto nie poinformowała mnie o ryzyku uszkodzenia zarodka ta metodą. Wykonała świadczenie sprzeczne z Rekomendacjami Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego które w punkcie h mówią: „ Użycie techniki dopplerowskiej w badaniu przed 10 tygodniem ciąży, także do oceny FHR jest niewskazane”.
W mojej opinii nie należy korzystać z usług tej lekarki. Rzecznik Praw Pacjenta orzekł, że ujawniała moją tajemnice lekarską mimo obowiązku jej zachowania. Orzekł, iż wykonała świadczenie z nienależytą strannością oraz bez uzyskania zgody. Napisał: „Jednocześnie biegli stwierdzili, iż posłużenie się metodą Dopplera w przypadku Edyty Golonki nie było konieczne, a wręcz miało nieracjonalny charakter w sytuacji, gdy wykonujący je lekarz mógł skorzystać z innych form badania”.
Ponadto Sąd Apelacyjny w Warszawie wyrokiem z dnia 29.12.2020r., syg.V ACa 382/20 ocenił negatywnie postępowanie Rutkowskiej Beaty. Potwierdził, iż Rutkowska Beata wykonała bez mojej zgody Dopplera pulsacyjnego oraz nie posiadała certyfikatu FMF w zakresie Dopplera. Stwierdził: „ zdaniem Sądu Apelacyjnego należy zgodzić się ze skarżącą, że Beata Rutkowską przeprowadzając badanie USG pozwanej w dniu 25 listopada 2016r., posłużyła się metodą Dopplera pulsacyjnego bez jej zgody. W uznaniu Sądu Apelacyjnego w tej sytuacji z uwagi na okoliczności, że przedmiotowa metoda badawcza nie jest co do zasady zalecana na tym etapie ciąży na jakim była pozwana, a pulsacyjny Doppler generuje wyższą temperaturę tkanek niż inne techniki badania USG, do zastosowania tej metody konieczne było uzyskanie wyraźniej , świadomej zgody pacjentki. Z materiału dowodowego, a w szczególności dokumentacji medycznej pozwanej, nie wynika , żeby taka zgoda została przez nią wyrażona.
Celem potwierdzenia swojej negatywnej opinii zwróciłam się do wykładowcy międzynarodowej organizacji IUSOG zajmującej się bezpieczeństwem usg prof. Torvida Kiseruda. W skrócie odpowiedział, iż niewskazane było wykonanie mierzenie tętna dopperem pulsacyjnym oraz, że istnieją dowody naukowe, iż doppler uszkadza zarodki. Wskazał również, iż lekarz nie monitorował wskaźników bezpieczeństwa Dopplera na zdjęciach to znaczy MI i TI i jest odpowiedzialna za uszkodzenie zarodka. Opinia to: „Pragnę powtórzyć, że istnieją mocne podstawy teoretyczne by twierdzić, iż zogniskowany Doppler wykorzystywany w USG Dopplera pulsacyjnego ma wpływ na wczesne stadia rozwoju płodowego człowieka, (…). Z tego powodu, wytyczne międzynarodowe zalecają, by nie wykonywać badania USG Dopplera pulsacyjnego na rozwijającym się zarodku w pierwszym trymestrze ciąży (…). Istnieją dane naukowe sugerujące, że USG Dopplera pulsacyjnego ma wpływ na budowę epigenetyczną struktur płodu poddanych badaniu USG Dopplera pulsacyjnego. Nie ma powodów, by sądzić, że taki skutek nie może wystąpić we wczesnym stadium rozwoju embrionu. Zgodnie z wytycznymi nie powinno być przeprowadzane badanie USG Dopplera pulsacyjnego udokumentowane w przesłanych twoich dwóch załącznikach. Obrazowanie w trybie M-mode powinno być wystarczającą alternatywą. Na załączonych przez Ciebie skanach nie uwidoczniono także wskaźnika termicznego (TI) i wskaźnika mechanicznego (MI) na ekranie. Jest to poważny błąd aparatu ultrasonograficznego i generalnie odpowiedzialność operatora ultrasonografu, jako że bez takiej wizualnej kontroli ustawienia przepływu energii, operator ryzykuje uszkodzeniem płodu w całym okresie ciąży”. Reasumując, uważam, że ocena negatywna mojego osobistego doświadczenia z korzystania z usług lekarza Beaty Rutkowskiej to łagodne określenie sprawy, które ma oparcie w faktach i stanowiskach tak Sądu, Rzecznika Praw Pacjenta i eksperta międzynarodowej organizacji IUSOG.
Rzecznik Praw Pacjenta w dniu 29 października 2018 stwierdził naruszenie praw pacjenta (moich) do 1) informacji o swoim stanie zdrowia, o którym mówa w art. 9 ust. 1 i 2 ustawy; 2) wyrażenia zgody na udzielenie świadczenia zdrowotnego, o którym mowa w art. 16 ustawy; 3)do dokumentacji medycznej, o którym mowa w art 23 ust 1 w zw z art 27 ust 1 pkt 1 ustawy przez podmiot leczniczy Szpital Solec Spółka zoo z siedzib a w Warszawie Przychodnia Przyszpitalna Poradnia ginekologiczno-położnicza. Sprawca naruszeń jest lek. Rutkowska Beata.
Pani Rutkowska Beato lekarzu na wszystkich profilach zamieszczasz szkalujące mnie wpisy. Twoja wiedza z zakresu medycyny jest taka sama jak kultura. Ostrzegam przed tą osobą gdyż bez uprawnień i wiedzy medycznej spowodował śmierć mojego dziecka.
Jaki doktor, to tylko lekarz bez specjalizacji, naciągacz i roszczeniowiec. Przestrzegam przed ta kobietą, sądzi się ze wszystkimi i o wszystko. To już choroba.
Rutkowska Beato podszywając się pod różne fikcyjne osoby szkalujesz nie. Nie wstyd ci po tym jak spowodowalaś śmierć mojego dziecka na wczesnym etapie ciąży wykonujac niedozwolonego na tym etapie ciąży dopplera pulsacyjnego. Pisząc te wulgarne wpisy już na kilku portalach zastanowiłaś się nad tym że nie masz aktualnej wiedzy medycznej popełniłaś błąd sztuki lekarskiej. I to ty spowodowalaś mi aż trzy postępowania w sądzie żeby ukryć swój brak aktualnej wiedzy medycznej. Jak się okazuje udalo ci się zdac egzamin specjalizacyjny nie posiadając aktualnej wiedzy medycznej z zakresu dopplera pulsacyjnego. Korzystam ze swojego prawa do zadośćuczynienia za spowodowanie przez ciebie śmierci mojego dziecka czy ci sie to podoba czy nie. Ciekawe ile razy po wykonaniu przez ciebie doplera zarodki obumarly bo zgodnie z tym co twierdzilaś zdarzalo ci się to czesto. Ostrzegam przed tą osoba ktora wobec spowodowania mojego dziecka zachowuje się conajmniej jakby to ona była ofiarą.
W dniu 25.11.2016r., Rutkowska Beata wykonała bez mojej zgody mierzenie tętna mojego dziecka metodą dopplera pulsacyjnego. Dziecko zmarło wewnątrzmacicznie następnego dnia. Oceniam bardzo negatywnie wizytę u tej osoby gdyż użyła metody o wysokiej energii bez mojej zgody i bez monitorowania wskaźników bezpieczeństwa Dopplera pulsacyjnego. Ponadto nie poinformowała mnie o ryzyku uszkodzenia zarodka ta metodą. Wykonała świadczenie sprzeczne z Rekomendacjami Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego które w punkcie h mówią: „ Użycie techniki dopplerowskiej w badaniu przed 10 tygodniem ciąży, także do oceny FHR jest niewskazane”.
W mojej opinii nie należy korzystać z usług tej lekarki. Rzecznik Praw Pacjenta orzekł, że ujawniała moją tajemnice lekarską mimo obowiązku jej zachowania. Orzekł, iż wykonała świadczenie z nienależytą strannością oraz bez uzyskania zgody. Napisał: „Jednocześnie biegli stwierdzili, iż posłużenie się metodą Dopplera w przypadku Edyty Golonki nie było konieczne, a wręcz miało nieracjonalny charakter w sytuacji, gdy wykonujący je lekarz mógł skorzystać z innych form badania”.
Ponadto Sąd Apelacyjny w Warszawie wyrokiem z dnia 29.12.2020r., syg.V ACa 382/20 ocenił negatywnie postępowanie Rutkowskiej Beaty. Potwierdził, iż Rutkowska Beata wykonała bez mojej zgody Dopplera pulsacyjnego oraz nie posiadała certyfikatu FMF w zakresie Dopplera. Stwierdził: „ zdaniem Sądu Apelacyjnego należy zgodzić się ze skarżącą, że Beata Rutkowską przeprowadzając badanie USG pozwanej w dniu 25 listopada 2016r., posłużyła się metodą Dopplera pulsacyjnego bez jej zgody. Jak wynika ze zgromadzonych w sprawie dowodów przeprowadzenie tego rodzaju badania jest co do zasady niewskazane w przypadku wieku zarodka nie przekraczającego 10 tygodni (…) posłużenie się tą metodą w przypadku badania Edyty Golonki nie było konieczne, a wykonujący je lekarz mógł skorzystać z innych form badania. W uznaniu Sądu Apelacyjnego w tej sytuacji z uwagi na okoliczności, że przedmiotowa metoda badawcza nie jest co do zasady zalecana na tym etapie ciąży na jakim była pozwana, a pulsacyjny Doppler generuje wyższą temperaturę tkanek niż inne techniki badania USG, do zastosowania tej metody konieczne było uzyskanie wyraźniej , świadomej zgody pacjentki. Z materiału dowodowego, a w szczególności dokumentacji medycznej pozwanej, nie wynika , żeby taka zgoda została przez nią wyrażona. Przyjąć bowiem należy, iż pozwana nie została poinformowana o zamiarze włączenia opcji badania metoda Dopplera pulsacyjnego podczas badania jej za pomocą USG, ani o ewentualnych zagrożeniach związanych z zastosowaniem tej metody badania i nie wyraziła na nie świadomej zgody. (…) dr Beata Rutkowska przystąpiła do przeprowadzania badania USG metoda Dopplera bez uprzedzenia o tym pozwanej i bez poinformowania jej czy i jakie mogą być ewentualne negatywne następstwa zastosowania tej procedury” .
Celem potwierdzenia swojej negatywnej opinii zwróciłam się do wykładowcy międzynarodowej organizacji IUSOG zajmującej się bezpieczeństwem usg prof. Torvida Kiseruda. W skrócie odpowiedział, iż niewskazane było wykonanie mierzenie tętna dopperem pulsacyjnym oraz, że istnieją dowody naukowe, iż doppler uszkadza zarodki. Wskazał również, iż lekarz nie monitorował wskaźników bezpieczeństwa Dopplera na zdjęciach to znaczy MI i TI i jest odpowiedzialna za uszkodzenie zarodka. Opinia to: „Pragnę powtórzyć, że istnieją mocne podstawy teoretyczne by twierdzić, iż zogniskowany Doppler wykorzystywany w USG Dopplera pulsacyjnego ma wpływ na wczesne stadia rozwoju płodowego człowieka, (…). Z tego powodu, wytyczne międzynarodowe zalecają, by nie wykonywać badania USG Dopplera pulsacyjnego na rozwijającym się zarodku w pierwszym trymestrze ciąży (…). Tętno zarodka może być wykryte za pomocą obrazowania w trybie M-mode, dzięki czemu badanie Dopplera w tym okresie nie powinno być wykonywane. Istnieją dane naukowe sugerujące, że USG Dopplera pulsacyjnego ma wpływ na budowę epigenetyczną struktur płodu poddanych badaniu USG Dopplera pulsacyjnego. Nie ma powodów, by sądzić, że taki skutek nie może wystąpić we wczesnym stadium rozwoju embrionu. Zgodnie z wytycznymi nie powinno być przeprowadzane badanie USG Dopplera pulsacyjnego udokumentowane w przesłanych twoich dwóch załącznikach. Obrazowanie w trybie M-mode powinno być wystarczającą alternatywą. Na załączonych przez Ciebie skanach nie uwidoczniono także wskaźnika termicznego (TI) i wskaźnika mechanicznego (MI) na ekranie. Jest to poważny błąd aparatu ultrasonograficznego i generalnie odpowiedzialność operatora ultrasonografu, jako że bez takiej wizualnej kontroli ustawienia przepływu energii, operator ryzykuje uszkodzeniem płodu w całym okresie ciąży”. Reasumując, uważam, że ocena negatywna mojego osobistego doświadczenia z korzystania z usług lekarza Beaty Rutkowskiej to łagodne określenie sprawy, które ma oparcie w faktach i stanowiskach tak Sądu, Rzecznika Praw Pacjenta i eksperta międzynarodowej organizacji IUSOG.
A to moja historia. Nie wrócę czasu żeby nie wykonała dopplera. Bo teraz in vitro kosztuje mnie już ponad 300tys. W dniu 25.11.2016r., Rutkowska Beata wykonała bez mojej zgody mierzenie tętna mojego dziecka metodą dopplera pulsacyjnego. Dziecko zmarło wewnątrzmacicznie następnego dnia. Oceniam bardzo negatywnie wizytę u tej osoby gdyż użyła metody o wysokiej energii bez mojej zgody i bez monitorowania wskaźników bezpieczeństwa Dopplera pulsacyjnego. Ponadto nie poinformowała mnie o ryzyku uszkodzenia zarodka ta metodą. Wykonała świadczenie sprzeczne z Rekomendacjami Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego które w punkcie h mówią: „ Użycie techniki dopplerowskiej w badaniu przed 10 tygodniem ciąży, także do oceny FHR jest niewskazane”.
W mojej opinii nie należy korzystać z usług tej lekarki. Rzecznik Praw Pacjenta orzekł, że ujawniała moją tajemnice lekarską mimo obowiązku jej zachowania. Orzekł, iż wykonała świadczenie z nienależytą strannością oraz bez uzyskania zgody. Napisał: „Jednocześnie biegli stwierdzili, iż posłużenie się metodą Dopplera w przypadku Edyty Golonki nie było konieczne, a wręcz miało nieracjonalny charakter w sytuacji, gdy wykonujący je lekarz mógł skorzystać z innych form badania”.
Ponadto Sąd Apelacyjny w Warszawie wyrokiem z dnia 29.12.2020r., syg.V ACa 382/20 ocenił negatywnie postępowanie Rutkowskiej Beaty. Potwierdził, iż Rutkowska Beata wykonała bez mojej zgody Dopplera pulsacyjnego oraz nie posiadała certyfikatu FMF w zakresie Dopplera. Stwierdził: „ zdaniem Sądu Apelacyjnego należy zgodzić się ze skarżącą, że Beata Rutkowską przeprowadzając badanie USG pozwanej w dniu 25 listopada 2016r., posłużyła się metodą Dopplera pulsacyjnego bez jej zgody. Jak wynika ze zgromadzonych w sprawie dowodów przeprowadzenie tego rodzaju badania jest co do zasady niewskazane w przypadku wieku zarodka nie przekraczającego 10 tygodni (…) posłużenie się tą metodą w przypadku badania Edyty Golonki nie było konieczne, a wykonujący je lekarz mógł skorzystać z innych form badania. W uznaniu Sądu Apelacyjnego w tej sytuacji z uwagi na okoliczności, że przedmiotowa metoda badawcza nie jest co do zasady zalecana na tym etapie ciąży na jakim była pozwana, a pulsacyjny Doppler generuje wyższą temperaturę tkanek niż inne techniki badania USG, do zastosowania tej metody konieczne było uzyskanie wyraźniej , świadomej zgody pacjentki. Z materiału dowodowego, a w szczególności dokumentacji medycznej pozwanej, nie wynika , żeby taka zgoda została przez nią wyrażona. Przyjąć bowiem należy, iż pozwana nie została poinformowana o zamiarze włączenia opcji badania metoda Dopplera pulsacyjnego podczas badania jej za pomocą USG, ani o ewentualnych zagrożeniach związanych z zastosowaniem tej metody badania i nie wyraziła na nie świadomej zgody. (…) dr Beata Rutkowska przystąpiła do przeprowadzania badania USG metoda Dopplera bez uprzedzenia o tym pozwanej i bez poinformowania jej czy i jakie mogą być ewentualne negatywne następstwa zastosowania tej procedury” .
Celem potwierdzenia swojej negatywnej opinii zwróciłam się do wykładowcy międzynarodowej organizacji IUSOG zajmującej się bezpieczeństwem usg prof. Torvida Kiseruda. W skrócie odpowiedział, iż niewskazane było wykonanie mierzenie tętna dopperem pulsacyjnym oraz, że istnieją dowody naukowe, iż doppler uszkadza zarodki. Wskazał również, iż lekarz nie monitorował wskaźników bezpieczeństwa Dopplera na zdjęciach to znaczy MI i TI i jest odpowiedzialna za uszkodzenie zarodka. Opinia to: „Pragnę powtórzyć, że istnieją mocne podstawy teoretyczne by twierdzić, iż zogniskowany Doppler wykorzystywany w USG Dopplera pulsacyjnego ma wpływ na wczesne stadia rozwoju płodowego człowieka, (…). Z tego powodu, wytyczne międzynarodowe zalecają, by nie wykonywać badania USG Dopplera pulsacyjnego na rozwijającym się zarodku w pierwszym trymestrze ciąży (…). Tętno zarodka może być wykryte za pomocą obrazowania w trybie M-mode, dzięki czemu badanie Dopplera w tym okresie nie powinno być wykonywane. Istnieją dane naukowe sugerujące, że USG Dopplera pulsacyjnego ma wpływ na budowę epigenetyczną struktur płodu poddanych badaniu USG Dopplera pulsacyjnego. Nie ma powodów, by sądzić, że taki skutek nie może wystąpić we wczesnym stadium rozwoju embrionu. Zgodnie z wytycznymi nie powinno być przeprowadzane badanie USG Dopplera pulsacyjnego udokumentowane w przesłanych twoich dwóch załącznikach. Obrazowanie w trybie M-mode powinno być wystarczającą alternatywą. Na załączonych przez Ciebie skanach nie uwidoczniono także wskaźnika termicznego (TI) i wskaźnika mechanicznego (MI) na ekranie. Jest to poważny błąd aparatu ultrasonograficznego i generalnie odpowiedzialność operatora ultrasonografu, jako że bez takiej wizualnej kontroli ustawienia przepływu energii, operator ryzykuje uszkodzeniem płodu w całym okresie ciąży”. Reasumując, uważam, że ocena negatywna mojego osobistego doświadczenia z korzystania z usług lekarza Beaty Rutkowskiej to łagodne określenie sprawy, które ma oparcie w faktach i stanowiskach tak Sądu, Rzecznika Praw Pacjenta i eksperta międzynarodowej organizacji IUSOG.
Publikuję w wyniku prawomocnego orzeczenia Sądu Okręgowego w Warszawie swoją opinię.
Ustawienia konta
Zapisani specjaliści
Moje wizyty
Wyloguj
Strona Główna
Ginekolog
Warszawa
Beata Rutkowska
dr n. med. Beata Rutkowska
Ginekolog
więcej
106 opinii
Zapisz
Adresy
Cennik
Opinie (106)
Doświadczenie
106 opinii pacjentów
Ogólna ocena
Trzymamy rękę na pulsie
100% zweryfikowanych opinii. Sprawdź jak działamy
Szukaj w opiniach
Wpisz szukane słowo
E
Edyta Golonka
Profil zweryfikowany
20 sierpnia 2023
Lokalizacja: W innym miejscu • Inny
W dniu 25.11.2016 r. Rutkowska Beata wykonała bez zgody pacjentki mierzenie tętna dziecka metodą Dopplera pulsacyjnego. Dziecko zmarło wewnątrzmacicznie następnego dnia. Oceniam bardzo negatywnie wizytę u tej osoby, gdyż użyła metody o wysokiej energii bez zgody i bez monitorowania wskaźników bezpieczeństwa Dopplera pulsacyjnego. Ponadto, nie poinformowała nas o ryzyku uszkodzenia zarodka tą metodą. Wykonała świadczenie sprzeczne z Rekomendacjami Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego.
W mojej opinii nie należy korzystać z usług tej lekarki.
Ponadto Sąd Apelacyjny w Warszawie wyrokiem z dnia 29.12.2020r., syg.V ACa 382/20 ocenił negatywnie postępowanie Rutkowskiej Beaty. Potwierdził, iż Rutkowska Beata wykonała bez naszej zgody Dopplera pulsacyjnego oraz nie posiadała certyfikatu FMF w zakresie Dopplera: „pulsacyjny Doppler generuje wyższą temperaturę tkanek niż inne techniki badania USG, do zastosowania tej metody konieczne było uzyskanie wyraźniej, świadomej zgody pacjentki”.